Zdezorientowani pasażerowie, kłopoty przy wysiadaniu, trochę nerwów i nieporozumień - tak wyglądał wczoraj pierwszy dzień obowiązywania nowych zasad wsiadania i wysiadania z autobusu. I nie było tak tylko w moim porannym kursie 104.
Niektórzy podśmiewają się z tej „rewolucji”. Bo przecież w innych miastach jest tak od dawna! Być może. Ale nie u nas. W Gorzowie od zawsze drzwi pasażerom otwierali kierowcy autobusów. Od wczoraj robią to sami pasażerowie. I - jak przewidywaliśmy w GL - ta pozornie niewielka zmiana narobiła ludziom w pierwszy dzień sporych problemów.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień