Historia sprzed lat. Kochłowice. Stysz daje smary rechtorowi
Paweł Stysz, robotnik z Kochłowic dopuścił się czynu, który mieszkańcom nie mieści się w głowie. Napadł na nauczyciela czyli rechtora Scharka, gonił go po całej szkole, a gdy dorwał, to przykro było patrzeć. Chwycił linijkę i wymierzył mu w tyłek kilka razów krzycząc: ” I co, przyjemnie, panie rechtór? To jeszcze trocha! Za mojego Emila!”.
Paweł Stysz, robotnik z Kochłowic dopuścił się czynu, który mieszkańcom nie mieści się w głowie. Napadł na nauczyciela czyli rechtora Scharka, gonił go po całej szkole, a gdy dorwał, to przykro było patrzeć. Chwycił linijkę i wymierzył mu w tyłek kilka razów krzycząc: "I co, przyjemnie, panie rechtór? To jeszcze trocha! Za mojego Emila!”.
Wiadomość, że jakiś tam Stysz dał smary samemu nauczycielowi, rozeszła się lotem błyskawicy po całej okolicy. Doszła też do redakcji „Katolika”. Zwykły robotnik pozwolił sobie na coś takiego? To niesłychane. Gazeta bada sprawę na miejscu i w 1920 roku wyjaśnia: ”Podobno ów nauczyciel miał ukarać synka Styszowego i stąd wynikła cała sprawa.” Dziennik dodaje również ważną okoliczność: ”Paweł Stysz był na wojnie i ucierpiał ciężko na zdrowiu tak, że teraz jest bardzo nerwowy.”
Co właściwie się wydarzyło? Podobno syn Stysza wrócił do domu cały w sińcach, bo nauczyciel Scharek zbił go rózgą na kwaśne jabłko. Byli tacy, co mówili, że nie chodziło o kleksa czy nieuctwo. Zaraz po I wojnie światowej w Kochłowicach jak na całym Górnym Śląsku toczą się krwawe spory narodowościowe; głośna jest wtedy sprawa nauczyciela Golisza spod Gliwic. Pobił uczniów, którzy nie wzięli udziału w oficjalnej manifestacji, a szkoły były lojalne wobec władz. Może Emilek Stysz też z czymś wyskoczył? Ale może jednak nie nauczył się lekcji, a za to nauczyciele w tamtym czasie też bili i to mocno.
W dalszej części:
- O izbie karnej, co wykazuje dużą zrozumiałość
- O biciu dzieci przez nauczycieli
- O laniu poczwórnym rzemieniem, co bolało najbardziej
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień