Wybuduj u nas dom, a sprzedamy ci działkę za kilka tysięcy złotych - oferują władze Nysy.
Nysa rusza z autorskim programem „Tu się żyje”. W lutym wystawi na licytację 26 działek budowlanych, choć przeznaczonych tylko dla małżeństw przed 40. rokiem życia (co najmniej jeden z małżonków). Do licytacji mogą się zgłosić także ludzie spoza Nysy, którzy chcą się tu osiedlić. Działki mają powierzchnię od 6 do 10 arów i wartość wyliczoną przez biegłego na 40 - 60 tys. zł. Na początek nabywcy będą walczyć o prawo wieczystego użytkowania nieruchomości na 99 lat. To oznacza, że po podpisaniu aktu notarialnego wpłacą gminie 15 procent wylicytowanej ceny. Jeśli w ciągu 3 kolejnych lat wybudują dom i zamieszkają w nim, to będą mogli wystąpić do burmistrza o przekształcenie wieczystego użytkowania w prawo własności działki.
Na tym etapie powinni dopłacić różnicę wartości nieruchomości, ale burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz zapowiada, że będzie oferował wówczas bonifikatę w wysokości 95 procent. W praktyce oznacza to, że w sumie za 20 procent wartości można zostać właścicielem w pełni uzbrojonej budowlanej działki w Nysie. Zainteresowanie programem jest bardzo duże. Są chętni nawet z Anglii. Pomysł na przyciąganie mieszkańców do Nysy chwali też gminna opozycja.
Jeśli jednak nabywca nie wywiąże się z trzyletniego okresu na zakończenie budowy, to gmina zamierza nawet w sądzie domagać się zwrotu nieruchomości. Ci co się wybudują, będą też musieli oświadczyć, że przez 5 lat nie odsprzedadzą swojego domu.
- Zakładamy, że do przetargów staną osoby uczciwe, które faktycznie chcą się budować i potrzebują domów - komentuje burmistrz Kordian Kolbiarz. - Kilku deweloperów teoretycznie mogłoby się dogadać w niecnych zamiarach, ale ewentualni spekulanci się przewiozą, bo w ciągu 2 - 3 lat ceny działek w Nysie spadną dramatycznie, podobnie jak ceny mieszkań.
Jeśli nyski program będzie się cieszył zainteresowaniem, gmina przygotuje do sprzedaży 100 hektarów gruntu na terenie dawnego poligonu. Na rynek trafią setki kolejnych działek, również z 95-procentową bonifikatą za wykup. A to będzie oznaczało prawdziwą rewolucję na rynku nieruchomości.
Tanie działki budowlane dla młodych rodzin to pomysł jeszcze z okresu kampanii wyborczej Kordiana Kolbiarza przed dwoma laty.
- Pierwotnie program miał być skierowany do rodzin przed 35. rokiem życia, ale w trakcie konsultacji społecznych padły propozycje, aby rozszerzyć grono uprawnionych do programu. Poza tym nie stawiamy żadnych wymagań - mówi Kordian Kolbiarz. - Działki leżą w atrakcyjnym miejscu i myślę, że zainteresowanie będzie duże. W trakcie konsultacji odezwało się kilkadziesiąt osób. Wielu pisze też do mnie na Facebooku.
To nie jedyny element programu mieszkaniowego w Nysie. Gmina jako pierwsza na Opolszczyźnie zgłosiła się do rządowego programu Mieszkanie Plus. Przekazała do programu swoją działkę, na której Bank Gospodarstwa Krajowego ma wybudować w ciągu 2 lat nowy blok. Oprócz tego dostała też 2 mln zł dofinansowania do remontu dawnego koszarowca, gdzie ma powstać 86 lokali socjalnych. Będą tam przekwaterowane osoby z wyrokiem eksmisyjnym.
Kilka miesięcy przed rządowym projektem 500 Plus Nysa zaczęła też wypłacać dla pracujących na stałe rodziców co najmniej dwójki dzieci w wieku przedszkolnym swoje 500 zł bonu wychowawczego. W ubiegłym roku z tej pomocy skorzystało łącznie ok. 350 rodzin.
W 2016 roku w Nysie zanotowano 7-procentowy wzrost liczby urodzeń
W tym roku o pomoc wystąpiły 362 rodziny. Według danych urzędu miasta w roku 2016 w Nysie zanotowano 7-procentowy wzrost liczby zameldowanych nowo narodzonych dzieci, co zdaniem Kordiana Kolbiarza świadczy o sukcesie nyskiego programu. Trzecim jego elementem są miejsca pracy. I z tym jest w Nysie najtrudniej, ale sytuacja ma się zmienić po pełnym uruchomieniu ogólnopolskiego centrum mandatowego i budowie galerii handlowej.