Jak pani prokurator Lema przekonywała posłów, że Gawłowski może mataczyć
20 marca Sejm zdecyduje o losach posła Stanisława Gawłowskiego, szefa zachodniopomorskiej PO i sekretarza generalnego partii. Komisja regulaminowa podpowiada posłom, że powinni zgodzić się na zatrzymanie i aresztowanie posła, czego domaga się prokuratura. Wiemy już jakich argumentów użyli śledczy, aby uzyskać korzystną opinię komisji.
Argumenty zaprezentowała prokurator Aldona Lema, naczelnik zamiejscowego wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie. To właśnie ta prokuratura chce postawić Gawłowskiemu zarzuty korupcji, plagiatu i ujawnienia tajemnicy państwowej. Poniżej przedstawiamy najciekawsze fragmenty jej wystąpienia w Sejmie.
Początek
Prok. Lema zaczęła od wytłumaczenia posłom, dlaczego do tej pory Gawłowski nie usłyszał zarzutów, choć dobrowolnie zrzekł się immunitetu i z własnej woli przyszedł do prokuratury. Wg. prok. Lemy konieczna jest jeszcze decyzja w sprawie zgody na zatrzymanie i aresztowanie.
- Tylko i wyłącznie zgoda Sejmu może spowodować przejście śledztwa w fazę umożliwiającą wykonanie czynności z panem posłem, jak również podjęcie czynności dowodowych, mających na celu zgromadzenie materiału związanego z zarzutami i kontynuowaniem postępowania - tłumaczyła.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień