Tomasz Mikulicz

Konflikt w KPKM. Gorąco w miejskiej spółce. Kierowcy atakują prezesa

Prezes KPKM Dariusz Ciszewski odpiera zarzuty. Tłumaczy, że np. system premiowania pracowników jest przejrzysty. Fot. Wojciecj Wojtkielewicz Prezes KPKM Dariusz Ciszewski odpiera zarzuty. Tłumaczy, że np. system premiowania pracowników jest przejrzysty.
Tomasz Mikulicz

Kierowcy zarzucają prezesowi KPKM Dariuszowi Ciszewskiemu, że faworyzuje młodszych pracowników i zatrudnia po znajomości. Na przykład syna księgowej.

Kierowcy zarzucają prezesowi KPKM Dariuszowi Ciszewskiemu, że faworyzuje młodszych pracowników i zatrudnia po znajomości. Na przykład syna księgowej.

To prawda, że go zatrudniłem. Jest specjalistą z zakresu logistyki i spedycji. Wziąłem go na staż, gdy jeszcze był na studiach. Robi analizy spalania ropy. Bardzo dobrze wywiązuje się z obowiązków - mówi Dariusz Ciszewski, prezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej.

Dodaje, że kierowcy też nieraz przychodzą i proszą, by zatrudnić ich synów. - I robię to, bo uważam, że skoro ojciec dobrze pracuje, to syn również będzie - uważa.

W spółce jest napięta sytuacja. Solidarność grozi strajkiem, bo prezes nie chce dać wszystkim pracownikom podwyżki w wysokości 350 zł. Tak jak zrobiły to zarządy dwóch pozostałych spółek komunikacyjnych. W KPKM od 1 lipca podwyżka wynosi 250 zł. - Prezes naszym kosztem chce łatać straty spółki - denerwowali się kierowcy, którzy przyszli do naszej redakcji.

Ciszewski przyznaje, że nie ma innego wyjścia, bo zeszły rok zakończył 2,5-milionową stratą.

Pozostało jeszcze 66% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.