Las przy schronisku dla bezdomnych zwierząt stał się domem dla watahy dzików. Zdarza się, że przez stado odwoływane są spacery z psami
To, że gromady dzików, spacerujących po Zielonej Górze są uciążliwe dla mieszkańców, już wiemy. Okazuje się, że wataha dzikich zwierząt może też utrudniać codzienną pracę Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze. Spacerujące po lesie dziki komplikują nieco spacery wolontariuszy z psami.
Dziki stały się ostatnio uciążliwe nie tylko dla ludzi.
Kłopotem mogą być też watahy, które podchodzą pod... zielonogórskie schronisko dla bezdomnych zwierząt. Zdarza się, że dziki, coraz śmielej czujące się w lokalnych lasach, mogą utrudniać spacery z psami z placówki.
- Ostatnio zdarzyło się, że dziki były dosłownie pod naszą bramą - mówi kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze, Katarzyna Burak. - Jeśli o tym wiemy, to informujemy o sytuacji. Dziki zazwyczaj są w okolicy schroniska przez chwilę i potem przechodzą dalej. W takich sytuacjach apelujemy, by do nich nie podchodzić, zmienić kierunek spaceru z psem. I trzymać się od nich z daleka.
Dziki mają w zwyczaju "odwiedzać" schronisko wcześnie rano lub późnym popołudniem. Ostatnio były jednak aktywne w godzinach spacerów z psami, czyli od 11.00 do 14.00. Te czasowo wstrzymano. Obecnie znów można wyprowadzać bezdomne zwierzaki.
Wciąż do placówki trafia mnóstwo kociaków. Potrzeba karmy, rękawiczek...
Lato to taki okres w roku, gdy do placówki trafia mnóstwo kotów. By o nie odpowiednio zadbać, potrzeba konkretnych produktów: specjalistycznej karmy dla kociąt, rękawiczek nitrylowych, przyda się też chemia do dezynfekcji pomieszczeń. Wciąż też na wagę złota są koce, kołdry. To wszystko można na bieżąco dostarczać schronisku.
- Zużywamy mnóstwo rękawiczek, ze względu na choroby, opiekę nad małymi kociakami - mówi Katarzyna Burak. - Zależy nam, by nie pozarażać jednych zwierzaków od drugich. Nie ma dnia, żebyśmy nie przyjmowali nowych kotów, przez weekendy nawet kilkanaście. Wciąż kocięta są nam też podrzucane w kartonach pod schronisko...
Potrzeby wciąż są bardzo duże.
Twoja decyzja może odmienić na lepsze życie jakiegoś zwierzaka. Zobaczcie, jak niezwykłe psy czekają na adopcję w zielonogórskim schronisku