Mateusz Irisik z nagrodą Orły 2016?
To możliwe! Bo film „Excentrycy”, w którym był reżyserem dźwięku, został właśnie nominowany do tej nagrody. Sprawdź, w jakich jeszcze fabułach nagrywał dźwięk. I co o nim wiemy? Pochodzi z Czarnowic...
Jeszcze niedawno grałeś w teatrze w Czarnowicach, a teraz jesteś reżyserem dźwięku w jednym z najlepszych polskich filmów tego roku. Spodziewałeś się tego?
Kiedy spojrzę się o jakieś 15 lat wstecz, gdy byłem w gimnazjum... ech - nigdy bym się nie spodziewał, że ze szkolnej gali Belfery i Uczniaki trafię na galę rozdania Orłów! Czasem nasze marzenia nie sięgają tam, gdzie będziemy w przyszłości. Najpiękniejsze jest to, że zarówno wtedy byłem szczęśliwy, jak i dziś, bo szczęście nie zależy od naszych sukcesów.
Byłeś współtworcą dźwięku w filmie „Excentrycy”...
Ogromnym wyróżnieniem dla mnie było to, że zostałem przez pana Krzysztofa Jastrzębia zaproszony do współtworzenia dźwięku w filmie „Excentrycy”. Współpracujemy ze sobą już od kilku lat i w Pro-Ton Studio wraz z Jackiem Pająkiem, Krzysztofem Salawą, Denisem Dubiellą i innymi zrealizowaliśmy pod jego doświadczonym okiem wiele filmowych produkcji. Tym razem jednak brałem udział w tworzeniu dźwięku do planu filmowego, poprzez cały etap postprodukcji aż po zgranie dźwięku, w związku z tym oba nasze nazwiska występują obok siebie w napisach początkowych filmu. To już był dla mnie powód do dumy.
To nie jest pierwszy film, w którym pracujesz nad dźwiękiem...
Od 2009 roku przez moje ręce w Pro-Ton Studio i nie tylko przewinęło się około 35 filmów kinowych. W tym takie tytuły jak: „Mała Matura ‘47”, „Bitwa Warszawska 1920”, „Obława”, „Jesteś bogiem”, „Syberiada polska”, „Papusza”, „Kamienie na szaniec”, „Bogowie”, „Miasto 44”, „Discopolo”, „Słaba płeć”, a także film produkcji USA - „Jobs”. Specjalizuję się głównie w tworzeniu tzw. warstwy efektów synchronicznych i w tej tabelce można zazwyczaj znaleźć moje nazwisko w napisach filmu.
Oprócz tego nagrywam także dźwięk na planie filmowym. Jeśli lubisz takie seriale jak „Czas Honoru”, „Przepis na życie”, „Ranczo”, „Rodzinka.pl” - to w niektórych odcinkach też możesz mnie znaleźć. Przy „Excentrykach” jednak moja rola była większa niż zwykle, w związku z tym trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o pełnometrażowy film fabularny - jest to mój debiut w roli reżysera dźwięku. Kiedy dowiedziałem się o nominacji, byłem bardzo podekscytowany! Akurat pracowałem wtedy w studiu - przyszedł szef i mówi: „Mateusz - rezerwuj sobie 2 marca”. Pomyślałem - „Ciekawe, o co chodzi?„Trzeba odebrać nominację do Orłów. Gratuluję!”. Trochę mi zajęło zanim dotarła do mnie ta informacja.