- Na jezdniach w wielu miejscach w mieście są zapadnięte studzienki. Nikt nie naprawiał ich od lat. Miasto nie bardzo się tym przejmuje, a kierowcy niszczą zawieszenia - twierdzi nasz czytelnik.
Z naszą redakcją skontaktował się pan Jerzy, kierowca z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Twierdzi, że w wielu miejscach na jezdniach są pozapadane studzienki.
- Tak jest między innymi na ul. Lutosławskiego, na wysokości Lidla i dalej, jadąc w stronę ul. Poznańskiej - pisze w e-mailu nasz czytelnik. - Zapadnięte studzienki są przynajmniej od kilkunastu miesięcy, więc nie wiem, dlaczego odpowiedzialne służby nic w tej sprawie nie robią.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień