Najsłynniejsza rudera Gorzowa będzie rozebrana
Dwupoziomowy budynek, okazały taras, fontanna - tajemnicza posiadłość na górce przy ul. Wyszyńskiego zostanie rozebrana.
Willa stoi na wzniesieniu, na rogu ul. Górczyńskiej i Wyszyńskiego. Jest kompletnie zniszczona. W środku widać, że nie raz i nie dwa bywali tam bezdomni. Pomazana ściany, porąbana podłoga, ślady po ogniskach. Jednak obiekt i tak robi wrażenie: jest ogromny. A widok stąd niesamowity: widać pół Gorzowa. - To jeden z najpiękniejszych adresów w mieście - mówi mecenas Jerzy Synowiec, który jesienią zeszłego roku wpisał willę na opublikowaną przez siebie listę 100 budowlanych szkarad.
Przez lata nieruchomości, była porzucona. Właściciele (rodzina gorzowskiego przedsiębiorcy) byli nieosiągalni. Jednak niedawno całość - dom z olbrzymią działką - zmieniła dysponenta! Magistrat zaczął więc poszukiwać nowego właściciela. Tak samo straż miejska (chodziło o zabezpieczenie rudery). Jednak nie udało się z nim skontaktować. Tymczasem teraz nagle ktoś wyciął wszystkie krzaki i samosiejki na skarpie! Sprawdziliśmy: stało się to na zlecenie aktualnego nabywcy nieruchomości.
Potwierdził nam to miejski wydział ochrony środowiska.
A to nie koniec nowości. Jak powiedział „GL” inspektor nadzoru budowlanego Adam Migdalczyk, lada moment zostanie wydany nakaz rozbiórki zniszczonej konstrukcji. Wtedy przepiękne wzgórze przestanie szpecić stara willa. To m.in. zasługa nagłaśniania takich miejsc przez Synowca - nie ukrywa A. Migdalczyk.
Sam mec. Synowiec zapowiada: - Wiosną objadę wszystkie sto miejsc i zobaczę, na co znowu trzeba pokazać urzędnikom palcem.
Próbowaliśmy skontaktować się z przedsiębiorcą z Sarbiewa, który kupił nieruchomość. Niestety: nie odbierał telefonu w biurze, nie odbierał komórki, nie odpisał też na wiadomość od reportera. Nie wiemy więc, jak planuje zagospodarować parcelę.