Nauczyciele pójdą w ślady policjantów i wezmą zwolnienia lekarskie tuż przed maturami?
Związek Nauczycielstwa Polskiego, który walczy o wyższe zarobki, poprosił nauczycieli o wzięcie udziału w ankiecie na temat formy ewentualnego protestu. Jedną z propozycji jest akcja podobna do tej, którą ostatnio przeprowadzili policjanci, czyli zbiorowe pójście na „L-4”.
Przypomnijmy. ZNP domaga się podwyżek dla nauczycieli na poziomie tysiąca złotych.
- Nastroje wśród nauczycieli są złe. Płace pedagogów są bardzo niskie w stosunku do zarobków, jakie dziś oferuje rynek pracy poza oświatą
- podczas konferencji prasowej podkreślał Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
- Żądamy godnych zarobków! Nauczyciele mówią: albo wyższe płace, albo szukamy pracy poza szkołą. I już to robią. Mamy przecież prawie w każdej szkole wakaty. Brakuje m.in. matematyków, anglistów, specjalistów. Nauczyciele chcą protestować, powołują się na policjantów i podobną akcję przed egzaminami i maturami. Proponują też akcję polegającą na nieprzystąpieniu do sprawdzania matur, egzaminu ósmoklasisty, egzaminu gimnazjalnego. Poza tymi dwiema formami protestu w ankiecie znajdują się także pytania o inne, np. strajk ogólnopolski, strajk lokalny w szkołach, placówkach, przedszkolach (w najbliższej okolicy), strajk włoski. Można też samemu coś zaproponować albo zakreślić odpowiedź „nie będę protestować”. W ankiecie mogą wziąć udział nie tylko nauczyciele z ZNP, ale wszyscy chętni.
W dalszej części artykułu:
- ile zarabiają dziś nauczyciele
- dlaczego coraz więcej z nich rezygnuje z pracy
- kiedy decyzja o rodzaju protestu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień