Strzelecka podstawówka prowadzi nowatorski projekt: dzieci na warsztatach uczą się przyszłych zawodów. I chętnie w nich uczestniczą. Może dzięki temu w przyszłości łatwiej będzie im wybrać swoją drogę zawodową?
Uczniowie byli już na wycieczce w nadleśnictwie. Oglądali prawdziwą serwerownię, w szkole na warsztatach rozbierali komputer, dziwili się, trzymając w dłoni mały procesor, projektowali miasto, drogi, zieleń. To wszystko jest częścią projektu, jaki szkoła podstawowa w Strzelcach Kraj. prowadzi od początku semestru. Na specjalnych warsztatach zawodowych uczniowie poznają tajniki różnych zawodów.
Te zajęcia są nie tylko po to, by uczniowie poznali informatyka, piekarza czy ogrodnika, ale też by upowszechniać szkolnictwo zawodowe, zainteresować uczniów różnymi jego kierunkami. To ważne, ponieważ w ostatnich latach szkoły techniczne i zawodowe są postrzegane jako te mniej atrakcyjne niż ogólnokształcące. - A z drugiej strony w powiecie mamy problem z bezrobociem, a wykwalifikowanych pracowników w naszych zakładach brakuje - mówi burmistrz Mateusz Feder.
Program przeznaczony jest dla uczniów klas czwartych, piątych i szóstych. Nie za wcześnie, by uczyć zawodów? Wcale nie, bo zajęcia są tak opracowane przez nauczycieli, by bawiły uczniów i pobudzały ich wyobraźnię.
Na razie prowadzone są warsztaty dwojakiego rodzaju: informatyczny i o architekturze. Nie są obowiązkowe, ale chodzi na nie chętnie większość uczniów. Czym różnią się one od zwykłych lekcji? - Podczas lekcji poświęconej na przykład budowie komputera kładliśmy większy nacisk na teorię, a podczas warsztatów uczniowie rozbierali komputer. Planujemy też spotkania z serwi-santem, który opowie o swojej pracy przy awariach, czy z programistą i grafikiem komputerowym - mówi Mariusz Naru-szewicz, nauczyciel informatyki, który prowadzi warsztaty.
W zawód architekta wprowadza uczniów nauczycielka Iwona Hrabska.
Poznali oni już podstawowe pojęcia z zakresu architektury, wiedzą, czym jest plan zagospodarowania przestrzennego czy fasada. Rozumieją, co to znaczy, że architekt odczuwa przestrzeń. - Na jednych z zajęć pokazałam uczniom zdjęcia architektury zainspirowanej światem przyrody. Na tej podstawie uczniowie konstruowali pajęczynę z włóczki, czyli własną instalację przestrzenną zainspirowaną przyrodą - opowiada Iwona Hrabska.
Poznawali też sekrety tworzenia planu miasta na przykładzie Strzelec.
Sami, z kawałków kartonu i taśmy zaprojektowali miasto wraz z drogami czy zielenią. - Były już zajęcia z panią architekt z urzędu miejskiego, planujemy też wizytę w pracowni projektowej, warsztaty poświęcone budowie domu - twierdzi Iwona Hrabska. - Wielu uczniów ma problem z wyborem szkoły średniej. Gdy stają przed tym wyborem, są jeszcze w gimnazjum i często nie wiedzą, w jakim kierunku chcieliby się rozwijać. A te zajęcia mogą im w tym ważnym wyborze pomóc - zauważa dyrektor szkoły Teresa Karcz. Zapowiada, że od września szkoła rozpocznie kolejne zawodowe warsztaty: kulinarne, krawieckie i techniczne.