Nienasycone kwasy tłuszczowe dobre zwłaszcza na wiosenne przesilenie [infografiki]
Czujesz się rozdrażniony, osłabiony, senny? Twoje włosy i skóra nie wyglądają najlepiej? To mogą być pierwsze symptomy wiosennego przesilenia, czyli spadku odporności organizmu.
Na przełomie zimy i wiosny naturalnym wsparciem dla naszego osłabionego organizmu może okazać się dieta bogata w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) omega-3 i -6, które pomogą lepiej przyswoić niezbędne witaminy, składniki mineralne i wygrać z pozimowym zmęczeniem.
Omega-3 i omega-6
to wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które wykazują pozytywne działanie na zdrowie człowieka, dlatego zaliczane są do niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT). Organizm ludzki nie potrafi ich wytwarzać samodzielnie, korzystnie jest więc dostarczać je z pożywieniem. W przyrodzie i naszej żywności jest znacznie mniej kwasów omega-3 niż omega-6, dlatego eksperci kładą szczególny nacisk na potrzebę zwiększania spożycia n-3 w stosunku do n-6. Szczególnie warto zadbać o to w ostatnich tygodniach zimy i pierwszych wiosny.
- Nienasycone kwasy tłuszczowe wykazują działanie immunomodulujące, sprzyjają wzmocnieniu odporności i łagodzą procesy zapalne. Dzięki nim ludzki organizm lepiej przyswaja niezbędne dla zdrowia witaminy: A, E, K oraz D. Omega-3 istotnie wpływają na pracę układu sercowo-naczyniowego, regulując gospodarkę lipidową organizmu - regulują stężenie cholesterolu i trójglicerydów w osoczu - dlatego w dłuższej perspektywie pomagają zapobiegać rozwojowi chorób cywilizacyjnych, na przykład nadciśnieniu czy miażdżycy - wyjaśnia dr Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia, ekspert kampanii „Poznaj się na tłuszczach”.
Aby rozpoznać jakie nienasycone kwasy tłuszczowe z rodziny omega-3 zawiera dany produkt, należy wiedzieć, że występują one w postaci ALA, EPA i DHA. Kwas tłuszczowy ALA (alfa-linolenowy) występuje w olejach roślinnych takich jak olej lniany, rzepakowy czy olej z orzechów włoskich. Jest on prekursorem pozostałych dwóch kwasów - EPA i DHA i do nich mógłby być konwertowany w organizmie. „Mógłby”, ponieważ najczęściej odbywa się to w znikomym zakresie. Dzieję się tak, ponieważ ALA ma w organizmie silną konkurencję w postaci kwasów tłuszczowych z rodziny omega-6 (szczególne kwas LA - linolowy), które wykorzystują ten sam szlak metaboliczny. Kwasów z rodziny omega-6 dostarczamy w diecie wielokrotnie więcej niże omega-3, co sprawia, że kwas alfa-linolenowy nie ma szansy wykazania swych cennych właściwości. Gotowe kwasy EPA i DHA występują natomiast w olejach rybich, planktonie i niektórych algach.
Bogate w kwasy tłuszczowe omega-6 będą natomiast prawie wszystkie oleje roślinne i produkty, w których skład te oleje wchodzą, z wyłączeniem oleju rzepakowego i oliwy z oliwek - te składają się w głównej mierze z kwasów tłuszczowych jedno-nienasyconych. Zbyt duża ilość kwasów tłuszczowych omega-6, utrudnia organizmowi właściwe wykorzystywanie kwasów omega-3. Cennym źródłem kwasów omega-3 są również wysokiej jakości miękkie margaryny wzbogacane kwasami EPA i DHA pochodzącymi na przykład z alg, które są wolne od kwasów tłuszczowych trans, a ich głównym składnikiem są oleje roślinne (na przykład rzepakowy).
- Jeżeli dostarczamy je do organizmu wraz z posiłkami, powinniśmy zwrócić uwagę na sposób ich przyrządzania. Dlaczego? Kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 ulegają zniszczeniu podczas procesu obróbki termicznej i spełniają swoje funkcje tylko wtedy, gdy nie są poddawane procesom takim jak na przykład smażenie. Rafinowane oleje roślinne o wysokiej zawartości kwasów jednonienasyconych, na przykład olej rzepakowy czy oliwa z oliwek, są jednak mniej podatne na utlenianie w wysokich temperaturach i zachowują swoje cenne właściwości w postaci kwasów tłuszczowych NNKT - wyjaśnia Ewa Kurowska, dietetyk.
Autor: Katarzyna Sklepik