W ubiegłym tygodniu 90. urodziny obchodził Kazimierz Tomaszewski, wierny Czytelnik „Albumu”. Dzięki niemu na naszych łamach mogliśmy pokazać wiele unikalnych zdjęć przedwojennej Bydgoszczy.
Pan Kazimierz (Kazimierz Tytus, gwoli ścisłości) często też pomaga nam ustalić lub uściślić szczegóły dotyczące przedwojennej topografii miasta, bo pamięć ma znakomitą.
Nie jest rodowitym bydgoszczaninem. Jego rodzice przyjechali nad Brdę na początku lat 30.
Mały Kaziu uczył się w szkole powszechnej przy Miejskim Gimnazjum Męskim im. Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy. Przygotowywała ona do późniejszej nauki w tymże gimnazjum.
Po wojnie chodził do tego samego budynku, ale już do gimnazjum i liceum administracyjno-handlowego. Tam w 1948 roku zdał tzw. „małą maturę”, rok później zaczął pracę w Zakładach Energetycznych. Uczył się dalej, już wieczorowo, „dużą maturę” zdał w 1950 r. Zakładom Energetycznym pozostał wierny do emerytury w 1992 roku.
Pan Kazimierz Tomaszewski bardzo interesuje się historią Bydgoszczy, ale też historią swojej rodziny. Sporządził jej drzewo genealogiczne, opisał losy stryjów - braci swego ojca. Było 6 braci Tomaszewskich, pięciu było oficerami, jeden został księdzem, ale wszyscy uczestniczyli w powstaniu wielkopolskim. Zarówno ojciec pana Kazimierza, Mieczysław, jak i stryj Józef zostawili ślad w historii Bydgoszczy. Pisaliśmy o tym w „Albumie bydgoskim”.
Panie Kazimierzu, ogromnie cieszy nas Pana przyjaźń. Serdecznie życzmy zdrowia i pogody ducha. Doczekania co najmniej stu lat!