Rodzina Karola Broczkowskiego przez lata nie dowiedziała się, gdzie pochowano chłopaka. Działał w grupie „Partyzanci-Armia Krajowa”, która chciała wystąpić przeciw Polsce Ludowej
„Ja – ojciec jestem rozgoryczony danym wyrokiem. Nie mam żadnej wiadomości od syna ani władz sądowych.(...) Jestem przygotowany na wiadomość, że syn mój nie żyje, ale żywię nadzieję, że synowi przebaczyła władza ludowa”. Tak pisał w liście Franciszek Broczkowski, ojciec Karola Broczkowskiego. Skazanego, 29 lipca 1952 r. na karę śmierci, przez sąd wojskowy w Zielonej Górze.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień