„Karol nie był mordercą milicjanta – usłyszałem w słuchawce telefonu. – Osobiście słyszałem i widziałem, jak jeszcze w domu przed aresztowaniem, klęcząc przed rodzicami, płakał i przysięgał, że nikogo nie zabił”.
Rodzina Karola Broczkowskiego przez lata nie dowiedziała się, gdzie pochowano chłopaka. Działał w grupie „Partyzanci-Armia Krajowa”, która chciała wystąpić przeciw Polsce Ludowej
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.