PESA chce wozić pasażerów lokomotywami na wodór

Sławomir Bobbe

PESA pracuje nad innowacyjną lokomotywą napędzaną wodorem. Współpracuje nad projektem z paliwowym gigantem – Orlenem.

Kilka miesięcy temu Orlen i PESA podpisały list intencyjny zakładający współpracę przy wykorzystaniu wodoru w pojazdach szynowych. Teraz wszystko zmierza do podpisania, już szczegółowej, umowy biznesowej.

- Jesteśmy świadomi zachodzących zmian. Podobnie jak inne koncerny paliwowe przygotowujemy się do transformacji energetycznej. Dlatego koncentrujemy nasze działania i plany inwestycyjne między innymi na rozwoju sektora petrochemicznego, inwestycjach w odnawialne źródła energii oraz na rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Podjęliśmy już decyzję o budowie instalacji do doczyszczania wodoru, która powstanie w zakładzie w Trzebini, należącym do spółki ORLEN Południe. Rozpoczęcie produkcji czystego paliwa wodorowego, który wykorzystywany będzie do napędu pojazdów elektrycznych, w tym lokomotyw planowane jest w 2021 roku. Podpisany (…) list intencyjny z Pesa Bydgoszcz to kolejny etap, służący rozwojowi transportu opartego na ekologicznej technologii - mówił przy tej okazji Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN.

Jak poinformował branżowy serwis inforail.pl na odbywającej się 19 lutego konferencji „Kolej na energię” prezes PESY Krzysztof Zdziarski zapowiedział, że dwie wodorowe lokomotywy manewrowe rozpoczną jazdy po kombinacie w Płocku, co ma być pierwszym efektem współpracy Orlenu i PESY. Będzie to baza do rozwoju technologii wodorowej na kolei. Co więcej, PESA ma pracować również nad hybrydową lokomotywą napędzaną wodorem, która miałaby powstać na bazie spalinowego Linka. Nieoficjalnie mówi się o tym, że tego typu - energooszczędne, o zredukowanej emisji CO2 - lokomotywy mogłyby być w zainteresowaniu samorządu naszego województwa.

Docelowo - wodór w pociągach pasażerskich

- Paliwowe ogniwa wodorowe to bardzo obiecująca technologia w transporcie kolejowym, a współpraca z największym producentem paliw w regionie w tym zakresie daje nam niepowtarzalną okazję do wdrożenia rozwiązań o dużym stopniu skalowalności. Na początek będą to lokomotywy towarowe z napędem wodorowym. Docelowo będziemy mogli wyprodukować całkowicie bezemisyjny zespół trakcyjny przeznaczony do obsługi ruchu pasażerskiego – zapowiadał Krzysztof Zdziarski, Wiceprezes Zarządu Pesa Bydgoszcz ds. operacyjnych.

PESA deklaruje, że zespół roboczy pracuje intensywnie i jest na etapie prac konfiguracyjnych, określenia parametrów, wyboru rozwiązań technologicznych, zarówno w samej lokomotywie jak i stacji tankowania i logistyce dostarczania do niej wodoru. Wstępny harmonogram zakłada, że prace produkcyjne będą finalizowane na początku przyszłego roku, tak by na wiosnę rozpocząć jazdy testowe i później eksploatację obserwowaną.

Wodór na olimpiadzie

Trendy w wykorzystaniu technologii wodorowej wyznaczają Japończycy. Będzie się o tym można przekonać obserwując wydarzenia na olimpiadzie w Tokio. Najpierw – patrząc na ceremonię zapalenia znicza olimpijskiego, który będzie zasilany wodorem. Autobusy na wodór z kolei obsługiwać będą wioskę olimpijską. Mimo wszystko technologia wodorowa to ciągle niszowe rozwiązanie, jednak z ogromnym potencjałem. Ten tkwi nie tylko w ekologii wodorowych rozwiązań, ale również ich cenie - paliwo wodorowe jest o wiele tańsze niż rozwiązania oparte na paliwach kopalnych i prądzie.

Ramka

Pociągi zasilane wodorem przechodzą z etapu prototypów do fazy upowszechnienia. W Dolnej Saksonii pociąg na wodór jeździ już od 2017 r., a w Wielkiej Brytanii rozpoczęły się testy. W ciągu kilku lat kolejne tego typu pojazdy wyjadą na tory w USA i Holandii. Wodór ma szansę być przełomem technologicznym, który zmieni kolej na świecie. - Stąd nasza współpraca z Orlenem, chcemy być na to przygotowani jako spółka. Lokomotywa manewrowa to dla nas początek drogi, chcemy zebrane w trakcie prac nad tym projektem doświadczenia wykorzystać w budowie pojazdów pasażerskich. Mobilizuje nas nie tylko współpraca z Orlenem, ale także zainteresowanie przewoźników regionalnych i marszałków, którzy deklarują, że chcieliby wykorzystywać pojazdy z ekologicznymi napędami w ruchu regionalnym.