Policja: Są kolejne ofiary oszustki „Aleks Joanny”
Aleksandra D., udając chorą na raka mózgu, wyłudziła pieniądze od Drużyny Szpiku. Ofiar oszustki jest jednak znacznie więcej. Dotarliśmy do kobiety, która także jej zaufała
Nie tylko wolontariusze Drużyny Szpiku padli ofiarą Aleksandry D., znanej jako Aleks Joanna lub Joanna Dawidowicz.
Śledztwo w sprawie kobiety, która udając chorą na raka mózgu, przez lata wyłudzała pieniądze, prezenty oraz ludzkie współczucie, prowadzi poznańska policja.
- Postępowanie trwa, nadal gromadzony jest materiał dowodowy. Zidentyfikowaliśmy kolejne osoby pokrzywdzone przez Aleksandrę D. Z uwagi na dobro śledztwa nie mogę jednak podać szczegółów - przyznaje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Do tej pory oficjalnie mówiło się, że Aleks oszukała Drużynę Szpiku, w której szeregi weszła w 2015 roku. Zaufali jej wolontariusze oraz szefowa fundacji. Przez cały ten czas kobieta udawała chorą na nowotwór mózgu. Na rzekome leczenie, leki i dojazdy do lekarza wyłudziła od Drużyny około 7 tysięcy złotych oraz prezenty od sponsorów, jak laptop i okulary korekcyjne. Początek przestępczej działalności Aleks Joanny sięga jednak wiele lat wstecz.
Rozmowy i spotkania
Dotarliśmy do kobiety, która także zaufała Aleksandrze D. Joanna Podemska, instruktorka terapii zajęciowej, poznała ją trzy lata temu. Aleks rzekomo chorowała wówczas na glejaka, szukała wsparcia i przyjaciół. Tak jak w innych przypadkach, zaczęło się od rozmów telefonicznych, które szybko zamieniły się jednak w częste spotkania i odwiedziny w domu.
W pozostałej części artykułu przeczytasz:
- na co jeszcze naciągnęła Aleks Joanna?
- jakich metod używała?
- co się z nią dzieje teraz?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień