Poznań: Szpital przy Polnej będzie mógł się rozbudować. Uniwersytet Medyczny kupi za ponad 13 tysięcy złotych działkę od miasta
Uniwersytet Medyczny kupi od miasta działkę przy ulicy Bukowskiej za około 13,5 tys. zł. Teren ten jest wart ponad 1,3 mln zł. Poznańscy radni zgodzili się na udzielenie 99-procentowej bonifikaty od ceny sprzedaży tej nieruchomości.
Działka jest niewielka, bo jej powierzchnia wynosi raptem 845 metrów kwadratowych, ale jej lokalizacja - z uwagi na plany inwestycyjne uczelni - ma znaczenie. Nieruchomość sąsiaduje bowiem z Ginekologiczno-Położniczym Szpitalem Klinicznym Uniwersytetu Medycznego. Dzięki temu szpital przy Polnej będzie mógł się rozbudować.
Planuje się tutaj powstanie nowego budynku, w którym ma znaleźć się pracownia rezonansu magnetycznego, który będzie przydatny w dalszym rozwoju diagnostyki w neonatologii i ginekologii onkologicznej oraz poradnie przyszpitalne. Władze uniwersytetu wskazują, że istnieje pilna potrzeba rozszerzenia działalności szpitala przy Polnej o urologię, kardiologię, internę (leczenie cukrzycy u ciężarnych), chirurgię (w tym chirurgię estetyczną) oraz intensywną opiekę medyczną.
Kupno tej nieruchomości poprawi funkcjonalność szpitala, ma też rozwiązać problem braku miejsc parkingowych dla pacjentów.
– Poprawi ona też komunikację, będzie możliwy wjazd ambulansów od strony Bukowskiej
– mówi radna Halina Owsianna, wiceprzewodnicząca komisji zdrowia.
Grzegorz Ganowicz, radny Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Rady Miasta przypomina, że samorząd wspiera różne uczelnie, jednym ze sposobów są bonifikaty przy sprzedaży gruntów. – Akademicki Poznań jest ważnym elementem rozwoju i promocji miasta – uważa Ganowicz. – Ludzie, którzy tu studiują są nam potrzebni, ściągamy najlepszych, fundując im stypendia.
Przemysław Polcyn, radny KO przyznaje, że miasto postawiło uczelni trzy warunki udzielenia bonifikaty. – Nieruchomość ma być użytkowana na cele lecznicze, oświatowe i naukowe niezwiązane z działalnością zarobkową, uczelnia musi jednorazowo uiścić należność za działkę oraz wybudować do końca 2028 roku nowy budynek szpitalny – wymienia Polcyn. – Nie mamy jednak gwarancji, że nie powstanie tutaj nagle coś innego. W przypadku, gdyby w przyszłości się rozmyślili muszą zwrócić „bonifikatę” czyli te około 1,3 miliona złotych, a wartość działki może być wtedy dużo wyższa.
Michał Grześ, radny PiS głosował przeciwko udzieleniu uczelni bonifikaty.
– Nie dam się po raz kolejny nabrać
– tłumaczy Grześ. – Gdy sprzedawaliśmy uniwersytetowi, także z bonifikatą teren przy Grunwaldzkiej na rozbudowę szpitala przy Przybyszewskiego, to byliśmy przekonani, że przybędzie szpitalnych łóżek. Później się okazało, że planują zlikwidować trzy inne swoje szpitale i przenieść je na „Przybysza” więc w ogólnym bilansie łóżek dla pacjentów nie będzie więcej.
Wątpliwości co do intencji Uniwersytetu Medycznego ma również Sara Szynkowska vel Sęk, radna PiS, która przypomina, że ostatnio uczelnia zaproponowała miastu przejęcie dwóch miejskich placówek – POSUM oraz szpitala im. Raszei.
– Studiowałam fizjoterapię na AWF-ie. To było parę lat temu. Miałam wtedy problem z odbyciem praktyk, bo studenci AWF-u nie mieli wstępu do placówek Uniwersytetu Medycznego – wspomina Szynkowska vel Sęk. I dodaje: – Nie podoba mi się, że miasto za bezcen wysprzedaje swój majątek. Uczelnia za tę działkę zapłaci tyle, ile w Poznaniu kosztują dwa metry kwadratowe mieszkania. A nie jest to jedyny teren, który kupiła od miasta z bonifikatą.