Przez koronawirusa po raz pierwszy opłaci się przejść na emeryturę w czerwcu
W czerwcu inspektorzy ZUS w województwie podkarpackim będą mieli więcej pracy. Po raz pierwszy bowiem mieszkańcom także naszego regionu będzie się opłacało przejść na emeryturę właśnie w tym miesiącu.
Przez wiele lat liczba wniosków emerytalnych w czerwcu była znacznie niższa w porównaniu do innych miesięcy roku. Wynikało to ze sposobu wyliczania waloryzacji emerytury.
O ile w pozostałych miesiącach pod uwagę były brane zarówno waloryzacja roczna, jak i kwartalna, to w czerwcu tylko roczna. W efekcie emeryt tracił przeciętnie 200 - 300 złotych w miesiącu, gdyż o tyle była niższa wysokość jego emerytury. Wiele osób z zakończeniem pracy czekało więc do lipca. W tym roku nie muszą tego robić, a wpływ na to ma epidemia koronawirusa.
W 2020 roku czerwiec bez strat dla emerytów
Osoby, które myślą o złożeniu wniosku o emeryturę w czerwcu bieżącego roku, nie muszą obawiać się niekorzystnej waloryzacji składek mającej wpływ na wysokość świadczenia.
- Zgodnie z założeniami Tarczy Antykryzysowej 3.0. ZUS wyliczy emeryturę, o którą zawnioskuje się w czerwcu, w ten sam sposób jak emeryturę wnioskowaną w maju
- wyjaśnia Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w województwie podkarpackim.
W poprzednich latach osoby urodzone w czerwcu, które chciały przejść od razu po uzyskaniu wieku emerytalnego na emeryturę, często wstrzymywały się ze złożeniem wniosku o świadczenie do lipca z uwagi na niekorzystny sposób waloryzacji.
- Różnica w wysokości emerytury, o którą wnioskowano w lipcu w stosunku do wysokości, o którą wnioskowano w czerwcu, czasami wynosiła nawet 300 złotych - dodaje rzecznik.
Emerytura to prawo, a nie obowiązek
Moment przejścia na emeryturę po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego to indywidualna sprawa.
- Trzeba pamiętać o tym, że emerytura jest prawem, a nie obowiązkiem. Nie jest tajemnicą fakt, że im później zdecydujemy się przejść na emeryturę, tym będzie ona wyższa. Schemat obliczania emerytury premiuje osoby, które dłużej pracują i dłużej odprowadzają składki, bo im dłużej pracujemy, tym więcej składek zostaje zapisanych na koncie emerytalnym i więcej razy są one waloryzowane. Po drugie im później idziemy na emeryturę, tym krótszy jest współczynnik dotyczący dalszego trwania życia, który również brany jest pod uwagę przy obliczaniu wysokości emerytury - tłumaczy rzecznik.
Wniosek o emeryturę nawet do 30 dni po epidemii koronawirusa
W związku z epidemią koronawirusa wniosek o emeryturę można złożyć w terminie do 30 dni liczonych od zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.
- Jeśli w oświadczeniu dołączonym do wniosku świadczeniobiorca wskaże, że chciałby, by ZUS ustalił prawo i wysokość świadczenia oraz jego wypłatę od wcześniejszego miesiąca, wskazanego w oświadczeniu, to tak się stanie, o ile na wskazany moment spełnione były ustawowe warunki do przyznania i wypłaty świadczenia - dodaje rzecznik.
- Przed złożeniem wniosku o emeryturę zachęcamy do skorzystania z kalkulatora na PUE ZUS, który wyliczy prognozowaną wysokość emerytury. To może nam pomóc w podjęciu tak ważnej decyzji, jaką jest moment przejścia na świadczenie.