Psia toaleta tuż przy blokach
Mieszkańcy nowych bloków z ul. Kosynierów Gdyńskich skarżą się na sąsiadów wyprowadzających psy, którzy nie sprzątają po swoich czworonogach
Pan Robert od kilku miesięcy jest mieszkańcem jednego z bloków przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Tam powstaje właśnie osiedle.
- Kiedyś był tu pusty teren, na którym mieszkańcy okolicznych ulic wyprowadzali swoje psy. Tu mogły się wybiegać, a przede wszystkim załatwiać - mówi nasz czytelnik. - Niestety, wielu mieszkańców nadal spuszcza tu psy ze smyczy, mimo że teraz stoją tu bloki. Psy wciąż biegają luzem, a przede wszystkim brudzą. A ich opiekunowie nie zawsze po nich sprzątają.
- Wiem, że trudno jest uchwycić moment, kiedy pies brudzi na trawniku, a jego opiekun udaje, że nie widzi, że trzeba posprzątać - mówi mężczyzna. - My jednak chcemy, żeby otoczenie naszych bloków było jak najładniejsze, żeby nie zamieniło się w wychodek dla psów. Miasto wyznaczyło dla zwierzaków specjalne wybiegi. A nawet w naszej części osiedla jest jeszcze wiele miejsc, gdzie pies może się wybiegać. Nie trzeba przychodzić pod nasze bloki, wystarczy przejść kilkaset metrów dalej.
Strażnicy potwierdzają, że mają zgłoszenia z osiedla nowych bloków. - Zgłoszenie mieszkańców zostało przekazane do realizacji strażnikowi rejonowemu, który w ramach doraźnych kontroli rejonu zwraca szczególną uwagę na osoby wyprowadzające psy - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Za spuszczenie psa luzem grozi mandat na zasadach ogólnych, czyli w wysokości od 20 do nawet 500 złotych. Natomiast kara za nieposprzątanie nieczystości wynosi 50 złotych. Mandaty za te wykroczenia mogą się sumować.
Jak twierdzi Iwona Jakiel, problem psich nieczystości z roku na rok jest coraz mniejszy, choć wciąż widoczny.
- Mniej jest zarówno naszych interwencji, jak i zgłoszeń mieszkańców - mówi zastępca komendanta słupskiej straży miejskiej.