Reforma szkolnictwa: PiS zlikwiduje gimnazja. 6-latki bez obowiązku szkolnego
Idzie reforma szkolnictwa? Wszystko wskazuje na to, że od nowego roku szkolnego znikną gimnazja a rodzice dzieci 6-letnich sami zadecydują czy chcą posłać pociechę do pierwszej klasy. W "Kontrwywiadzie" RMF FM szef Rady Programowej PiS prof. Piotr Gliński zapowiedział zmiany w szkolnictwie. Reformę będzie można wprowadzić od 1 września.
Zapowiadana jeszcze przed wyborami likwidacja trzyletniej szkoły ponadpodstawowej, czyli gimnazjum od przyszłego września może stać się faktem.
- Myślę, że jest to możliwe od 1 września (red. 2016 r.) - mówił prof. Piotr Gliński. - Będzie jednak decydowała o tym pani premier i nowy minister edukacji - dodawał.
PiS jest zwolennikiem powrotu do starego sytemu edukacji, czyli 8-letniej szkoły podstawowej oraz 4-letniej nauki w szkole ponadpodstawowej.
DLACZEGO NIE WARTO LIKWIDOWAĆ GIMNAZJÓW?
5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH NIE WOLNO LIKWIDOWAĆ GIMNAZJÓW
Koleją zmianę, której wprowadzenie stanowczym "tak" potwierdził w "Kontrwywiadzie" prof.
Czy gimnazja powinny być zlikwidowane?
Gliński jest zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków. Do pierwszych klas obowiązkowo miałyby chodzić dzieci 7-letnie. O tym czy do szkoły pójdzie 6-latek decydowaliby sami rodzice. Zapis o tej zmianie znajduje się w tzw. pakiecie ustaw na pierwsze 100 dni rządów PiS o którym mówiła jeszcze przed wyborami m.in. w Krakowie Beata Szydło.
Do tych propozycji niechętnie podchodzi Grażyna Burek, pełnomocnik prezydenta Katowic do spraw polityki edukacyjnej.
- Jeżeli po wprowadzeniu proponowanych przez PiS zmian w przepisach zostanie zachowany zapis, który wszystkim chętnym rodzicom 3 i 4 - latków zapewnia miejsce w przedszkolu od 2017 roku oraz obowiązek przedszkolny dla wszystkich 5-latków, to może zabraknąć miejsc w przedszkolach - przyznaje Burek.
Problem może być całkiem spory w gminach i miastach, które w ostatnich latach zmniejszyły sieć miejskich przedszkoli, przekazując je, np. w prywatne ręce.
- Pamiętajmy, że obecnie rodzice, którzy obawiają się o gotowość szkolną swojego dziecka, mogą je odroczyć - zaznacza Burek. - Moim zdaniem to jest bardzo dobre rozwiązanie. Dzieci 6-letnie powinny pozostać w szkołach - dodaje.
Burek nie jest też zwolenniczką przywrócenia starego systemu. - To jest bezzasadne. Jeśli zmiana miałaby już mieć miejsce to powinna iść w kierunku nauczania w jednym ciągu trzech etapów edukacji (klasy 1-3 podstawówki, 4-6 podstawówki i 7-9 obecnego gimnazjum - przyp. red.) czyli połączyć szkołę podstawową z gimnazjum w zespół szkół - tłumaczy pełnomocnik prezydenta. - By to zrobić nie potrzeba rewolucji. Po prostu gminy powinny mieć więcej swobody przy takim łączeniu - wyjaśnia.
DLACZEGO NIE WARTO LIKWIDOWAĆ GIMNAZJÓW?
5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH NIE WOLNO LIKWIDOWAĆ GIMNAZJÓW
Negatywnie do potencjalnych zmian podchodzi też największy oświatowy związek zawodowy.
- Obniżenie wieku szkolnego to tendencja w całej Europie, nie tylko w Polsce. Dlatego ta reforma nie wymaga poprawy, zaś rodzice, którzy mają obawy zawsze mogą odroczyć swoje dziecko - mówi Grażyna Hołyś-Warmuz, rzecznik prasowy śląskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Uważa też, że likwidacja gimnazjów też jest przedwczesnym pomysłem. - Jeszcze nie zakończyła się reforma edukacyjna, nie możemy sprawdzić jakie są rzeczywiste efekty tych zmian. Szkoda pieniędzy na przeprowadzenie tej reformy. Lepiej przeznaczyćje na wsparcie psychologiczno - pedagogiczne uczniów - zaznacza Hołyś-Warmuz.
*Firmy pogrzebowe z woj. śląskiego umierają przez długi
*Nowi posłowie i senatorowie z woj. śląskiego ZOBACZ
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*PiS chce zlikwidować gimnazja i obowiązek szkolny 6-latków REFORMA SZKOLNA