Rowerowa rewolucja w Gorzowie powoli się rozkręca
Historyczna chwila! Miasto utworzyło fundusz rowerowy. Za pieniądze z urzędu rowerzyści chcą zmienić znaki i obniżyć krawężniki.
- Złożyliśmy wniosek o znacznie większe pieniądze, ale i tak cieszy nas, że fundusz rowerowy wreszcie jest! - mówi Krzysztof Leśnicki z grupy Rowerowy Gorzów. To właśnie rowerowi społecznicy zanieśli do urzędu miasta petycję w sprawie corocznego funduszu. Podpisało się pod nią 131 rowerzystów. Chcieli 200 tys. zł. Pieniądze miały być przeznaczone na poprawę ścieżek rowerowych. - Chodzi głównie o obniżenie wystających krawężników i zmianę oznakowań przy przejazdach przez drogi - tłumaczy Leśnicki.
Miasto utworzyło fundusz, ale przeznaczyło na niego tylko 20 tys. zł. - Trudno. Mamy nadzieję, że to na dobry początek - nie załamują rąk cykliści z Rowerowego Gorzowa.
Co uda się zrobić za te pieniądze?
Najważniejsze sprawy dla rowerzystów. Po pierwsze, zmianę oznakowania drogi rowerowej przy ul. Wyszyńskiego (usunięcie słynnych już znaków:_koniec drogi dla rowerów, wymalowanie przejazdów rowerowych i zastosowanie pierwszeństwa przejazdu dla rowerzystów w miejscach, w których jest zła widoczność). Po drugie, będzie podobna zmiana oznakowania na ścieżce przy ul. Żwirowej (na skrzyżowaniach ze słabą widocznością). Z funduszu uda się też obniżyć krawężniki na drodze rowerowej przy ul. Podmiejskiej (chociaż po jednej stronie ścieżki, od ronda Solidarności do ronda Sybiraków).
- Więcej raczej za te 20 tys. nie zrobimy w tym roku - dodaje Leśnicki (na szybką poprawę czeka ścieżka rowerowa przy ul. Walczaka i Szarych Szeregów).
Plany rowerzystów potwierdzają urzędnicy
- Wszystkie prace konsultujemy na bieżąco. Jeszcze przed latem chcemy te największe absurdy na ścieżkach zlikwidować. Ale konkretnych wyliczeń, na co wystarczy pieniędzy, jeszcze nie mamy - przyznaje Krzysztof Kropiński, oficer rowerowy z Urzędu Miasta (urzędnik, który zajmuje się m.in. ścieżkami rowerowymi).
Nie wiadomo jeszcze, czy fundusz rowerowy będzie co roku, czy to tylko jednorazowa akcja.
- Wkrótce ruszają Zintegrowane Inwestycje Terytorialne (pula unijnych pieniędzy - dop. red.), w ramach których ma powstać 22 km dróg dla rowerów - przypomina Kropiński. Gorzów na same ścieżki ma w tej puli 10 mln zł.
Prace nad projektami nowych ścieżek ruszą jeszcze w tym roku
Drogi rowerowe mają powstać w przyszłym. W tej chwili na liście jest budowa dróg rowerowych do strefy ekonomicznej, wzdłuż ul. Walczaka, Piłsudskiego oraz Słowiańskiej.
Rowerowy Gorzów zabiegał, żeby przed budową ścieżek rowerowych powstały tzw. „wytyczne przy projektowaniu dróg rowerowych” (taki dokument ma np. w Poznań i jest to swego rodzaju baza sprawdzonych rozwiązań przy budowie ścieżek rowerowych). W Gorzowie dokument do tej pory nie został ukończony, ale teraz chociaż rowerzyści mają wgląd w projekty i są proszeni o opinie. I dzięki temu nowe ścieżki mają być lepsze, nie z polbruku!