Mariusz Parkitny

Szczecin: Jak oskarżony może wybrać sobie sędziów

4 października 2015. Napad na hurtownię papierosów w Osinowie  Dolnym. Na drzwiach zostały ślady po strzałach z broni palnej 4 października 2015. Napad na hurtownię papierosów w Osinowie Dolnym. Na drzwiach zostały ślady po strzałach z broni palnej
Mariusz Parkitny

W tle awantury o ustalanie składów sędziowskich w tzw. aferze polickiej, w szczecińskim sądzie odbyło się ciekawe losowanie.

Tym razem jednak prokuratura nie powinna mieć zastrzeżeń, a sprawa dotyczy jednego z najgroźniejszych gangów grasujących ostatnio w naszym regionie.

Główny oskarżony jest podejrzany m.in. o dwa zabójstwa i usiłowania zastrzelenia kolejnych trzech osób, napady, pobicia, posiadanie broni itp.

I właśnie ten oskarżony zażądał, aby sędziowie do jego sprawy zostali wybrani w drodze losowania. Prawo pozwala na taki manewr w przypadku przestępstw zagrożonych karą co najmniej 25 więzienia.

Głównym członkom gangu grozi dożywocie. Wnioskodawca nie musiał uzasadniać, dlaczego żąda losowania, ale podejrzewamy, że przestraszył się sędziego, który jako pierwszy został wyznaczony do poprowadzenia sprawy. Ten sędzia wśród podsądnych ma opinię surowego.

- Faktycznie do takiego losowania składu doszło. Zasadą jest, że sprawy przydzielane są sędziom według kolejności wpływu. Ale w sprawach np. o zabójstwo prokurator lub obrońca oskarżonego może zażądać losowania składu sędziów - potwierdza sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Nazwiska sędziów wydziału wypisywane są na osobnych kartkach, które są składane i mieszane. Rolę tzw. sierotki, która losuje pełni najczęściej pani sekretarka.

Ostatecznie sprawą gangu zajmie się sąd w składzie: sędzia Artur Karnacewicz (przewodniczący) oraz Dariusz Ścisłowski. Wspomagać ich będzie troje ławników.

To może być jedno z ostatnich takich losowań składu sędziowskiego w szczecińskim sądzie okręgowym. Od 1 stycznia 2018 mają obowiązywać nowe zasady. Ustali je minister sprawiedliwości w rozporządzeniu.

Proces wysokiego ryzyka

Akt oskarżenia przeciwko bandytom trafił do sądu w połowie lipca. Na ławie oskarżonych zasiądzie 16 osób. Pięć nadal jest w areszcie. Usłyszeli 56 zarzutów.

Działali na terenie kilku województw. Byli niezwykle brutalni. Szef gangu odpowie za zabójstwo mieszkanki Piły i jej przyjaciela ze Świnoujścia, których po zbrodni posypali wapnem i zakopali w ziemi pod Moryniem. To była egzekucja, bo para chciała powiadomić policję o wyczynach gangu. W lipcu 2015 bandyci napadli na hurtownię papierosów w Osinowie.

Główny oskarżony zaczął strzelać, gdy handlowcy próbowali go zatrzymać. Dlatego odpowie też za usiłowanie zabójstwa trzech osób. Grupa handlowała bronią i narkotykami. Zdobyte pieniądze inwestowali w agencje towarzyskie. Liderom grupy grozi dożywocie.

Inaczej w aferze polickiej

O składach sędziowskich zrobiło się głośno na początku tygodnia, gdy media (m.in. Głos Szczeciński) ujawniły, że szczecińska prokuratura regionalna prowadzi śledztwo w sprawie ustawiania składów sędziów, którzy nie zgodzili się aresztować podejrzanych w tzw. aferze polickiej. Zgodnie z prawem, sędziom przydzielane są sprawy zgodnie z kolejnością ich wpływu do wydziału.

Mariusz Parkitny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.