Z problemem braku ciepłej wody w piątek, 31 stycznia, zmagali się mieszkańcy Bartodziejów, Bielaw i osiedla Leśnego. Lista objęła niemal trzydzieści ulic na tych osiedlach. Była to kolejna w krótkim czasie awaria w Bydgoszczy.
Chaotyczne działania firmy ENEA Operator zaskoczyły w środę mieszkańców Jachcic w Bydgoszczy. Przy temperaturach zagrażających życiu zostali... bez prądu.
Wyobraźmy sobie sytuację zgoła nie do wyobrażenia, że Polska prześcignęła w informatyzacji struktur państwowych Estonię i wybory samorządowe, takie jak chociażby te z poprzedniej niedzieli, oparte są na głosowaniu elektronicznym. Równolegle trwa...
Kierowcy się denerwują, bo na drogach co rusz spotykają przeszkody. Jednak stara infrastruktura czasem nawala, a wtedy kłopot gotowy. Swój udział w psuciu jezdni i chodników mają też gryzonie.
W bydgoskich swingach pękają pantografy. W Częstochowie pękały konstrukcje tramwajów. Pojawiły się głosy, że wozy Pesy są... niebezpieczne dla pasażerów. Co na to Pesa?
Wielka awaria systemów informatycznych trwała tylko kilka godzin, paraliżując urzędy. A gdyby potrwała tydzień, albo miesiąc?
Przez kilkanaście godzin mieszkańcy wielu miejscowości na terenie gminy Gubin musieli radzić sobie bez prądu. W niektórych domach nie było ogrzewania.
Przez jedną rurę 40 tys. osób nie miało ciepłej wody i ciepłych kaloryferów. Nawet ci, których megaawaria miała nie dotyczyć.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.