Pracownicy jednej z poznańskich Biedronek najpierw wyrzucili sadzonki do ogólnodostępnego kontenera na bioodpady, a później chętnych do zabrania roślinek straszyli policją.
Na razie na poznaniaków korzystających z Kaponiery puste przejścia, po których hula wiatr. To ma się zmienić jeszcze w tym roku, gdy miejska spółka otrzyma wszystkie niezbędne zezwolenia i dokumenty.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.