– U nas pół wsi nie ma dostępu do lekarza. Żona dzwoniła do Zielonej Góry, nikt nas nie chce przyjąć. My młodzi, to jeszcze pół biedy, ale mój teść to starszy człowiek, potrzebuje lekarskiej pomocy – mówi pan Jerzy. Wracamy do tematu.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: