W rodzinie, z której pochodzę, kochamy ryby. Niektórzy nawet żartują, że po tym, czy za nimi przepadasz, można poznać, czyś jest swój czy wżeniony. „Ze wszystkich słodyczy na świecie, najbardziej lubię śledzie” - mawiają moja mama i wujostwo.
Podzielę się z Wami moim marzeniem. Siedzi mi w głowie od dawna i tym bardziej cieszę się, że właśnie nim mogę zadebiutować w felietonach kulinarnych.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.