Śmiertelne ciosy, skacząc po głowie ofiary, miał zadać Dawid K. Grozi mu dożywocie. - Żałuję tego, co się stało i przepraszam - mówił wczoraj przed sądem w Rybniku, gdzie rozpoczął się proces.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: