A najciekawsze jest to, że za tymi donosami do redakcji, czy urzędów stoją ci, którzy siedzą w pierwszych ławkach w kościele - denerwuje się Jerzy Sewastynowicz.
Gdy w pensjonacie odbywało się przyjęcie weselne, na podwórku pojawili się inspektorzy sanepidu.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.