Wysoką, szczupłą i nieco przygarbioną postać krakowianie rozpoznawali z daleka, gdy kardynał Macharski spacerował Plantami. Podchodzili, by porozmawiać, poprosić o pomoc, przywitać się. - Dużo mówił o miłosierdziu, ale nie poprzestawał na słowach...
Kard. Franciszek Macharski niechętnie mówił o sobie. - Stoję w tle. Nie lubię się lansować - zaznaczał. Zmarł wczoraj we wtorek, 2 sierpnia, w szpitalu.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.