- Chciałem się tylko pomodlić - zapewnia główny oskarżony o wtargnięcie do zakrystii i atak na proboszcza oraz jego współpracowników.
Przez sądem stanie trzech mężczyzn, którzy zaatakowali księdza proboszcza i dwójkę pracowników parafii w Szczecinie. Prokuratura zakończyła śledztwo błyskawicznie. Wystarczyły jej dwa miesiące.
Ksiądz Aleksander i jego współpracownik nie mają wątpliwości. - Sytuacja była tak napięta, a napastnicy tak zdeterminowani, że mogło dojść do tragedii - mówią o niedzielnym ataku w zakrystii jednego z najbardziej znanych szczecińskich kościołów.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.