W Tatarskiej Jurcie w Kruszynianach pożar wybuchł w nocy z 30 kwietnia na 1 maja. Spłonęło wszystko, na co Dżenneta i Mirosław Bogdanowiczowie z dziećmi pracowali przez lata.
Straż pojawiła się szybko, tyle że w hydrantach... zabrakło wody. Drewniany budynek Tatarskiej Jurty w ciągu kilku minut zajął się ogniem.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.