Mieszkańcy i turyści nie chcą parku rozrywki przy promenadzie. Burmistrz twierdzi też, że nie może przyjąć petycji, bo ta wpłynęła już po podpisaniu umowy.
Nie milkną słowa oburzenia na decyzję burmistrza. Mieszkańcy i turyści chcą odszkodowań i gruntownych wyjaśnień.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.