Radny Ludwik B. zatruwa środowisko, jeździ jak pirat, uderzył dziennikarza, jest oskarżony o groźby. Mimo to burmistrz klepie go po ramieniu, radni wychwalają, a strażacy wyliczają jego medale. Tylko ludzie się go boją.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: