Aparat do wykonywania testów na koronawirusa w cieszyńskim szpitalu w ciągu godziny może przebadać tylko dwie próbki. To wystarczy, by szpital mógł prowadzać planowe operacje. Pracownicy transgraniczni muszą jeździć do Bielska-Białej.
Na dachu cieszyńskiego Szpitala Śląskiego mogą już lądować śmigłowce służb ratowniczych. Placówka zdążyła z budową w czasie przewidzianym ustawą, w Cieszynie ciągle będzie mógł zatem działać Szpitalny Oddział Ratunkowy.
Oddział Chirurgii Dziecięcej w Cieszynie był zawieszony od lutego, ale nikt nie mówił o jego oficjalnym zamknięciu. Jednak oddziału nie udało się uratować i 15 sierpnia oficjalnie zakończył działalność. Dzieci będą musiały jeździć do sąsiednich...
Ta inwestycja była odkładana w Cieszynie przez lata. Teraz już wiadomo, że niebawem śmigłowce ratunkowe będą mogły lądować także na dachu cieszyńskiego szpitala. To przyśpieszy niesienie pomocy o cenne minuty.
Czarne chmury nad cieszyńskim Szpitalem Śląskim – z powodu braku specjalistów, na razie czasowo, znika oddział chirurgii dla dzieci. Co więcej, nie wiadomo, czy w maju oddział zostanie ponownie otwarty.
Sprzęt rentgenowski, nowoczesny aparat USG i sala intensywnej terapii - to efekt inwestycji Szpitala Śląskiego w Cieszynie. Brakuje tylko lądowiska dla helikopterów, które pierwotnie miało powstać do końca 2017 roku.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.