Choć matka ma prawo pobytu w Polsce, wnioski jej dzieci odrzucono. W pomoc zaangażowały się władze Gdańska, aktywiści z Trójmiasta i rzecznik praw dziecka.
Po śmierci męża Ludmiła z trójką dzieci porzuciła dom w Mariupolu. Kobieta ma już w Polsce pobyt stały. Najstarszemu synowi grozi jednak deportacja.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.