Bezrobocie mamy niskie, pracy jest dużo, a chętnych na nią brakuje. Czy miliony wojennych uchodźców z Ukrainy zmienią sytuację? Jak wygląda ich zatrudnianie w naszym regionie w praktyce.
- Szukam piekarzy do pracy. Dam 3 tysiące złotych na rękę. Zgłosił się pośrednik. Powiedział, że jak zaproponuję więcej, to znajdzie kandydatów wśród Ukraińców - opowiada właścicielka piekarni.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.