Sprawca w brutalny sposób pozbawił życia czworonoga, wbijając kilkukrotnie nóż w jego ciało. Zwierzę nie skonało od razu, jego cierpienie łącznie trwało kilka godzin
Przywiązują do drzewa i porzucają w lesie, katują, okaleczają, a nawet do nich strzelają. Zwyrodnialców, którzy krzywdzą zwierzęta, nie brakuje.
Jesienią ubiegłego roku Bronisław M. skatował drewnianym kołkiem suczkę rasy husky. Nieprzytomne, skąpane we krwi zwierze porzucił w rowie. Wczoraj usłyszał nieprawomocny wyrok.
Strzelają do nich z broni, wyrzucają jak śmieci, przywiązują w lesie, topią, czy tak, jak w przypadku Fijo, katują. Policja otrzymuje coraz więcej sygnałów o znęcaniu się nad zwierzętami.
Ludzie widzieli cierpienie psa, ale nie reagowali. Podobno w obawie przed jego właścicielem.
Prokuratura przedstawiła zarzuty pracownikom urzędu w Wojniczu, opiekującym się zwierzakami. Złapane na terenie gminy czworonogi trafiały do obskurnej piwnicy. Śledczy: to było znęcanie się
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.