Santok/Lipki Wielkie. - Mówili, że go zamknęli do więzienia i nikt go nawet nie szukał. A tu takie coś! Wszyscy jesteśmy w szoku - nie ukrywa pani Sylwia.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: