W okresie międzywojennym na balach BTW bawił się Tadeusz Wróblewski. Rodzinną tradycję kontynuuje syn Józef. Co roku jest na balu wioślarza i lekarza.
Panie w pięknych, długich sukniach, koralach i rękawiczkach, a panowie w smokingach. Na ich twarzach gości uśmiech, a nad głowami wiszą balony i ozdoby.
Taki obrazek najczęściej przedstawiają zdjęcia z zabaw karnawałowych z lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku. Bydgoszczanie bawili się przede wszystkim w salach Strzelnicy przy ul. Toruńskiej, w hotelu Pod Orłem przy ul. Gdańskiej oraz w Resursie Kupieckiej przy ul. Jagiellońskiej.
Każda „Piękna” pozna swojego „przyszłego”
Tradycją międzywojennej Bydgoszczy był bal karnawałowy organizowany przez BTW.
Co roku bywał na nim Tadeusz Wróblewski, wiceprzewodniczący Komisji Imprezowej Bydgoskiego Towarzystwa Wioślarskiego. - Tata uwielbiał wszelkie bale, a zwłaszcza karnawałowe. Lubił tańczyć, był bardzo towarzyski. Na zabawach, które były organizowane pod koniec lat dwudziestych i na początku lat trzydziestych bywał już ze swoją narzeczoną, potem żoną, Łucją, z domu Woźniakowską - opowiada Józef Wróblewski, syn Tadeusza.
Bydgoszczanin ma w swoich zbiorach kilkadziesiąt zaproszeń na bale karnawałowe. Niektóre liczą sobie ponad osiemdziesiąt lat. Np. organizatorzy balu maskowego BTW z 4 lutego 1930 roku w zaproszeniu napisali tak:
Olbrzymie korzyści będą z balu tego:
Każda „Piękna” tam pozna swojego „przyszłego”;
Niewinny się flircik tu owdzie nawiąże,
A potem, da Bóg, ręce proboszcz stułą zwiąże.
Więc na bal, „Piękne”, po swoje szczęście spieszcie
A na niespodzianki już się z góry cieszcie!
Pewno jeszcze tego, Nadobne, nie wiecie,
że italskich wioślarzy tutaj zobaczycie, BTW zaproszenie do Romy wysłało
I przychylną odpowiedź dawno otrzymało.
Ponoć dla flircików winnych czy niewinnych
Przybędą też Hiszpanie, no i wielu innych...
Jak wyczytaliśmy w zaproszeniu, podczas balu, można też było skorzystać z usług Instytutu Piękności, obfitującego w „kosmetyczne wszelakości”. Balowiczom przygrywało kilka orkiestr. Nie zabrakło niespodzianek ani konkursów z cennymi nagrodami, np. na najpiękniejszą maskę.
Elegancko i na poziomie
Na balu wioślarza, co roku, bywa też Józef Wróblewski z żoną Jolantą. Pan Józef organizuje ten bal. W BTW pełni funkcję zastępcy przewodniczącego Koła Seniorów. W tym roku wioślarze bawili się 28 stycznia w Pałacyku BTW.
W kalendarzu pana Józefa, z racji wykonywanego zawodu (jest chirurgiem-stomatologiem - dop. red.), jest również wpisany bal lekarza. Swoją tradycją sięga końcówki lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Bal przez lata organizował Związek Zawodowy Pracowników Służby Zdrowia, zarząd okręgu w Bydgoszczy. Chętnych zawsze było tak wielu, że medycy bawili się w dwóch salach hotelu Pod Orłem. - Po raz pierwszy na balu lekarza bawiłem się w 1971 albo 1972 roku. Towarzyszyła mi moja narzeczona Jolanta, która potem została moją żoną. Muszę przyznać, że bale lekarza zawsze były bardzo eleganckie, na poziomie i w środowisku cieszyły się ogromną renomą - zaznacza Józef Wróblewski.
Pan Józef z sentymentem wspomina lekarzy, którzy co roku odpowiadali za przygotowanie balu i wkładali całe serce w jego organizację. To państwo Nowiccy, Martynowscy, Marian Geppert i Danuta Dębicka. W komitecie organizacyjnym była także farmaceutka Halina Wojtanowska. - Z kolei przy stoliku siedzieliśmy najczęściej z Jolantą Kwaśniewską i jej mężem Romanem, Jerzym Rogowskim, Antonim Kaniastym i Janem Chmarą oraz ich małżonkami - słyszymy.
Wybory królowej i taniec z balonami
Józef Wróblewski pokazuje dziś Czytelnikom „Albumu Historycznego” kilka zaproszeń na bale lekarza, w których uczestniczył. W swoich zbiorach znalazł również m.in. program zabawy, która odbyła się w 1992 roku. Jak mogliśmy przeczytać, bal rozpoczął się o godz. 22, a zakończył o godz. 3.45. Były wybory królowej, występy artystyczne Kabaretu Lekarzy i taniec z balonami. Organizatorzy wszystkim życzyli: przyjemnej atmosfery i wesołej zabawy oraz wiele, wiele koleżeńskiej przyjaźni. Na zakończenie zawsze było odśpiewane Medyczne tango. Zaczynało się słowami: A medycznym naszym tangiem pożegnamy teraz Was, to medyczne nasze tango już kabaret kończy nasz”.
Z kolei w 1988 roku Kabaret Lekarzy, na melodię „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma...” wykonał piosenkę:
„Dziś prawdziwych Judymów już nie ma. Bo czy warto za frajer coś móc?
Pusta kieszeń to ciągły dylemat, co miast kawy sen spędza mi z ócz - 2x
Dobrobycie idziesz w dal, ledwo trzyma się mnie szmal. Od wypłaty do wypłaty, coraz większy mnie ogarnia żal!
Dobrobycie idziesz w dal, dziś się liczy tylko szmal.
Od reformy do reformy,
dzisiaj cały aż dygocze kraj!
Dziś prawdziwych Judymów już nie ma. A do szczęścia tak wiele nam brak.
Ciągle zatem powraca ten temat. W służbie zdrowia pieniędzy wciąż brak! - 2x”.
Siedem lat wcześniej, w 1981 roku, Kabaret Lekarzy, na melodię „Alkohol jest zgubą ludzkości” zaśpiewał tak:
„Że lekarz z natury jest zdrowy.
Tak sądzi szeroka publika.
A jak się doigra choroby.
To sam się ma leczyć i kwita!
Tak resort co zdrowiem kieruje
Wyleczyć powinien się sam
Bo przecież jest chory Wam powiem
Z zaniedbań, braków i strat.
Refren: Brak, brak złotówek brak
Na rozwój zdrowia od lat
Brak, brak dewiz brak
Co pacjentowi nie w smak
Zdrowie narodu zbyt cenna rzecz, rozumie to głupi i kiep.
Że na to środki potrzebne są Wreszcie trza puknąć się w łeb”.
„Medyczna Noc” w Operze już jutro
Od kilku lat tradycję organizowania balu lekarza kontynuuje Bydgoska Izba Lekarska z przewodniczącym Stanisławem Prywińskim. „Medyczna Noc” zawsze odbywa się w Operze Nova.
Tegoroczny bal już w piątek (24 lutego) - początek o godz. 19. - Organizatorzy, co roku, zapraszają gwiazdę. Tym razem dla nas wystąpi zespół Bajm. W programie też m.in. wręczenie wyróżnienia „Cerebrum Medici”. Uhonorowani zostaną również lekarze, którzy najlepiej zdali LEP. Do tańca zagra orkiestra Józefa Eliasza oraz DJ Jacek Stachursky. Jestem przekonany, że jak zawsze zabawa będzie znakomita, emocji nie zabraknie i wszyscy będziemy już czekać na przyszłoroczny bal - podsumowuje Józef Wróblewski.
Warto dodać, że w jednej z „Medycznych Nocy” uczestniczył Konstanty Radziwiłł, obecny minister zdrowia. Co roku na balu są także parlamentarzyści z naszego regionu.