Weterani 1863 byli zapraszani na wszystkie uroczystości

Czytaj dalej
Fot. 
Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Andrzej Lechowski

Weterani 1863 byli zapraszani na wszystkie uroczystości

Andrzej Lechowski

W odrodzonej Polsce ze szczególną atencją obchodzono rocznice powstania styczniowego. Weterani byli honorowymi gośćmi wszystkich uroczystości i świąt państwowych.

Dwudziestego drugiego stycznia 1863 roku rozpoczęło się powstanie. Tradycja tego zrywu narodowego jest i dziś widoczna na Białostocczyźnie. Może nie tak wyraźnie jak w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to mit powstania legł u podstaw budowy niepodległego państwa. Wówczas uczestnicy walk zostali otoczeni specjalną opieką władz. Na mocy rozkazu Naczelnika Państwa – Józefa Piłsudskiego z dnia 21 stycznia 1919 r. przyznano im uprawnienia weteranów Wojska Polskiego, a w dalszej perspektywie także liczne odznaczenia, awanse i przywileje socjalne. Nie bez znaczenia było też to, że po odzyskaniu niepodległości w Polsce żyło jeszcze około 4 tysięcy bojowników roku 1863.

W sferze symbolicznej przykładano dużą wagę do obchodów kolejnych rocznic wybuchu powstania. Weterani byli honorowymi gośćmi wszystkich uroczystości i świąt państwowych. Szczególną rolę odgrywała też szkoła. Wychowanie patriotyczne dzieci i młodzieży było konsekwentnie realizowane w duchu autentycznego kultu dla bohaterów 1863 r.

Obchodzona w odrodzonej Polsce ze szczególną atencją rocznica powstania w 1919 roku, w Białymstoku nie mogła być uczczona. Wojsko Polskie wkroczyło bowiem do miasta dopiero 19 lutego. Tak więc pierwsze obchody rocznicy powstania styczniowego odbyły się w mieście rok później. Pisano wówczas, że „Białostoczanie po raz pierwszy obchodzić dzień 22 stycznia będą mogli w warunkach pozwalających już dziś godnie, a otwarcie i serdecznie uczcić męczęskie [sic!] zgony i bohaterskie wysiłki ojców naszych i dziadów”.

W kolejnym numerze „Dziennika Białostockiego”, obszerny, historyczny artykuł zatytułowany „Rok 1863. W 57 rocznicę Powstania Styczniowego” zamieścił Franciszek Gliński. Zapowiedziano też, że w Gospodzie Żołnierskiej, która mieściła się przy Warszawskiej 13 staraniem sekcji kulturalno-oświatowej Koła Polek odbędzie się odczyt o powstaniu. Dwudniowe uroczystości na sobotę i niedzielę 24 i 25 stycznia, zaplanowano też w Gimnazjum Męskim. Pomimo tego obchody, które wypadały w czwartek uznano za nieudane.

„Dziennik Białostocki” doszukiwał się przyczyn tego niepowodzenia donosząc, że „wczorajszą rocznicę powstania styczniowego patriotyczny Białystok, który w czasach okupacji rosyjskiej, a później niemieckiej musiał wszelkie uczucia narodowe ukrywać w głębi serca i duszy – nie mógł obchodzić odpowiednim obchodem, któryby stwierdził naocznie, że u Polaków białostockich biją serca umiłowaniem Ojczyzny, że każdy Polak pamięta dzieje walk naszych ojców, dziadów i pradziadów o wolność ukochaną”. Wymieniając te przyczyny zauważano, że „z powodu nieobecności ks. Dziekana nie urządzono nabożeństwa w kościele za dusze tych, którzy przed laty 57 padli na polu chwały, wyzionęli ducha na moskiewskich szubienicach, w katorgach, lub w tajgach Syberii. Nie urządzono nabożeństwa także z tej przyczyny, że ludność polska zajęta pracą w fabrykach, nie mogłaby przybyć do kościoła, aby pomodlić się za dusze bohaterów i dziękować Najwyższemu za wolność Ojczyzny. Nie sposób także urządzić akademii na wzór miast wielkich – nie mamy bowiem odpowiedniej sali”.

Z tego też powodu dopiero w niedzielę, 25 stycznia odbyły się wojskowe obchody rocznicowe. Rozpoczęły się mszą w kościele farnym, po której 10 pułk ułanów defilował na Rynku Kościuszki. Następnie w teatrze Palace żołnierze wysłuchali okolicznościowego odczytu. Jeszcze jeden odczyt wygłoszono w Szpitalu Wojskowym, a wieczorem w Klubie Polskim wydany został uroczysty bankiet.

W 1921 roku do obchodów przygotowano się z większą starannością. Już wcześniej na Rynku Kościuszki, jak to określono, „u wylotu skweru”, czyli od wschodniej strony ratusza ustawiony został drewniany obelisk, na szczycie którego umieszczono rzeźbę przedstawiającą Orła Białego. Na froncie obelisku widniała data – 1863. Tak na marginesie dodać trzeba, że obelisk ten w kolejnych latach nieodnawiany popadał w stopniową ruinę, aż w 1924 roku został usunięty. W jego miejscu w sierpniu 1925 roku ustawiona została płyta poświęcona Nieznanemu Żołnierzowi. Przygotowaniom do obchodów rocznicy powstania w 1921 roku sprzyjało to, że 22 stycznia wypadł w sobotę.

Najpopularniejsza w mieście gazeta, „Dziennik Białostocki” już wcześniej zapowiadała wydanie specjalnego szesnastostronicowego dodatku z broszurą zawierającą referat, który „będzie rozesłany w dużej ilości egzemplarzy do wszystkich gmin województwa, jako materiał do odczytów podczas obchodu rocznicy Powstania Styczniowego”. Przygotowany też został, tym razem spójny i obszerny program obchodów, które rozpoczynały się 21 stycznia. I tak w piątkowy wieczór „przeciągnął ulicami miasta capstrzyk”.

Następnego dnia uroczystości rozpoczęła poranna msza polowa na Rynku Kościuszki, odprawiona przez ks. Aleksandra Chodykę. Po mszy odbyła się defilada oddziałów wojska, policji i straży ogniowych. Nie obyło się bez incydentu. Z chwilą, gdy przed oficjelami zgromadzonymi przy pamiątkowym obelisku, defilowała straż ogniowa, z ratuszowej wieży rozległa się syrena alarmowa informująca o pożarze w mieście. Sprawozdawca uroczystości zanotował, że nie zakłóciło to uroczystości, tylko „na dany rozkaz pozłacane pazięta [strażacy A.L.] występują z pochodu i rzucają się raźnie na niszczycielski żywioł. W pół godziny było po wszystkim” i uroczystości mogły przebiegać dalej. Ich kolejnym punktem był obiad w Domu Żołnierza, który mieścił się w kamienicy Zabłudowskich na rogu Rynku i ul. Sienkiewicza. Stąd uczestnicy udali się do teatru Palace, w którym wysłuchali odczytu i obejrzeli inscenizację Wesela Stanisława Wyspiańskiego.

W 1922 roku już tak uroczystych obchodów nie było. W prasie ukazał się okolicznościowy artykuł redakcyjny „Rok 1863”. W mieście zorganizowano jedynie wieczornicę w teatrze Palace. Zgromadzeni wysłuchali okolicznościowego wystąpienia, po którym rozpoczęły się występy artystyczne. Deklamowano poezje Juliusza Słowackiego, a chór Seminarium Nauczycielskiego wykonał Rotę i szereg pieśni ludowych. Na zakończenie amatorski teatr wystawił sztukę Marii Czeskiej-Mączyńskiej, Znak.
Z powodu braku uroczystości w mieście, obchody styczniowej rocznicy nie cieszyły się większym zainteresowaniem mieszkańców. Pisano więc, „że sala nie była wypełniona po brzegi”, obarczając winą za ten stan organizatorów, „którzy w niedostatecznej mierze poinformowali prasę”. Brak ogólnomiejskich obchodów spowodował, że różne stowarzyszenia organizowały niezależne od siebie, mniejsze uroczystości. Uwagę zwrócił na siebie Strzelec, który włączył się w obchody urządzone w koszarach 42 Pułku Piechoty na Wygodzie. Uczestnikom tej wieczornicy szczególnie przypadła do gustu gra strzeleckiej orkiestry mandolinistów.

Andrzej Lechowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.