Zakażeni pacjenci, którzy byli hospitalizowani na oddziale ortopedii, tak zwanej dużej, gdzie wykonywane są m.in. zabiegi wszczepiania endoprotez, zostali odizolowani od pozostałych chorych.
Na dużej ortopedii wstrzymano planowe przyjęcia i operacje. Pracuje jednak mała ortopedia oraz chirurgia ręki. Pacjenci, których stan zdrowia już na to pozwala, są sukcesywnie wypisywani do domów. Oddział będzie dezynfekowany, a od poniedziałku - jak nam powiedziano - ma wznowić przyjęcia.
Bakteria Clostridium difficile u pacjentów z obniżoną odpornością wywołuje wodniste biegunki, które mogą prowadzić do odwodnienia i zaburzenia poziomu elektrolitów.
Zakażenie, zgodnie z procedurami postępowania w takich przypadkach, zostało zgłoszone do Komitetu Zakażeń Szpitalnych (taka komórka jest w każdej placówce medycznej). Szpital powiadomił również o wystąpieniu ogniska zakażeń Powiatową Stację Sanitarno--Epidemiologiczną.
Bakteria Clostridium difficile przenosi się drogą „brudnych rąk”. Niektórzy pacjenci na oddziałach - jak mówią lekarze - po wyjściu z toalety rąk nie myją. W tym roku z powodu tej właśnie bakterii dezynfekowanych było 9 oddziałów szpitalnych (m.in. interna, kardiochirurgia, kardiologia, pulmonologia i neurochirurgia) w różnych placówkach na terenie Łodzi, w których zaraziło się w sumie 57 pacjentów. Wszystkich zarażonych Clostridium było już 266 osób.
- Niepokojący jest wzrost zakażeń wspomnianą bakterią. W latach 2012-2016 odnotowaliśmy 12 ognisk zakażeń, a zakażone były 63 osoby - komentuje Urszula Jędrzejczyk, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - W tym roku mamy już 9 ognisk i 266 zarażonych.