Czy funkcjonowanie oddziału ortopedycznego, który postawił na nogi 4-letniego Olusia jest zagrożone? Od 1 grudnia na stałe ma zostać w nim tylko dwóch lekarzy. Rodzice pacjentów są zaniepokojeni.
- Lekarz, nawet najbardziej doświadczony musi szkolić się przez całe życie-to najlepsza gwarancja dla pacjenta na stole operacyjnym - mówi dr Piotr Pruszyński, ordynator oddziału ortopedii i traumatologii narządu ruchu w 105. Kresowym Szpitalu...
Rodzice z dziećmi czekają w kolejkach, a lekarze nie nadążają z pomocą.
Zakażeni pacjenci, którzy byli hospitalizowani na oddziale ortopedii, tak zwanej dużej, gdzie wykonywane są m.in. zabiegi wszczepiania endoprotez, zostali odizolowani od pozostałych chorych.
Pierwsze takie zabiegi w Polsce przeprowadzili w Gdańsku ortopedzi z kościerskiego szpitala. Pacjenci twierdzą, że po raz pierwszy od lat przespali całą noc bez tabletek przeciwbólowych.
Złamania, zwichnięcia, stłuczenia. W regionie, na szpitalnych oddziałach ratunkowych, przybyło pacjentów. Niestabilna pogoda daje się we znaki.
Prezes centrum zaprzecza, by dostosowanie zamku do potrzeb lecznicy kosztowało 20 mln zł. - To wróżenie z fusów - mówi.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.