„Dobrze, że jesteś” to tytuł pośmiertnej płyty Zbigniewa Wodeckiego, na którą trafiły jego ostatnie nagrania. Część piosenek śpiewają zaprzyjaźnieni z nim niegdyś wokaliści. Album promuje duet nieżyjącego piosenkarza z Kayah - „Chwytaj dzień”.
Kiedy zapytaliśmy o plany Zbigniewa Wodeckiego w ostatni dzień 2016 r., opowiedział nam wtedy o przygotowaniach do nagrania nowej płyty. Niestety, niespełna pół roku później zmarł. Wydawało się, że niedokończone utwory nie ujrzą już światła dziennego. Za sprawą córki krakowskiego artysty stało się jednak inaczej.
- Tata pracował nad tą płytą z Rafałem Stępniem. Obaj dobrali się znakomicie pod względem muzycznym - opowiada Katarzyna Wodecka-Stubbs. - Wspólnie wybierali kompozycje i tworzyli ich aranże. Stąd zostało ogromnie dużo materiału przygotowanego na tę płytę. Zarówno instrumentalnego, jak i wokalnego. Część utworów to były kompletne piosenki, a część - utwory zaśpiewane scatem, bez tekstu. Znałam ten materiał, ponieważ tata co raz to przywoził do domu robocze nagrania.
Czytaj więcej i dowiedz się, jak zabrzmi nowa płyta Zbigniewa Wodeckiego i czego możemy się po niej spodziewać.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień