Życie na polsko-czeskiej granicy w dobie koronawirusa. Jak sobie radzą Polacy?
Ponad 12 lat uczyliśmy się wolnego życia pomimo niewidocznej państwowej granicy i wszystko trzeba było w jednej chwili odłożyć. Najbardziej ucierpieli pionierzy. Polacy, którzy mają biznes czy pracę w Czechach, albo całkiem się tam przenieśli.
Gdy tylko otworzyli przejście w Mikulovicach pojechałam tam i tłumaczę czeskiemu policjantowi, że mieszkam tu, w Czechach, ale w Polsce mam bank, lekarza i chcę tylko pojechać załatwić swoje sprawy - opowiada Grażyna, Polka ze Zlatych Hor. - Czech w mundurze pokiwał głową, powiedział, że może mnie wypuścić, ale do Czech już nie wrócę. Popłakałam się tam i wróciłam do swojego domu w Czechach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień