Dla dobra dziecka! Wojna o Julkę przenosi się do sądu
„Zagrożony jest byt i zdrowie naszej 7-letniej wnuczki Julii” – napisali we wniosku do sądu w Nysie Iwona i Tomasz S. Od prawie 5 miesięcy dziadkowie dziecka czekają na wyznaczenie pierwszej rozprawy.
Julia ma 7,5 roku i poważną wadę wzroku. Mieszka w internacie Specjalistycznego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niewidomych i Słabowidzących we Wrocławiu. Na weekendy i święta przyjeżdża do dziadków pod Nysę. Jej tata został sądownie pozbawiony praw rodzicielskich. Pełnię władz rodzicielskich ma mama – Justyna S., ale dziadkowie Tomasz i Iwona chcą zostać dla dziewczynki rodziną zastępczą. Czeka ich sądowa batalia, bo Justyna S. czuje się dobrą matką i nie widzi powodów, żeby oddać swą władzę rodzicielską dziadkom.
- We wrześniu 2017 roku Julia skończyła 7 lat i poszła do szkoły, do specjalistycznego ośrodka dla niedowidzących. Matka wtedy wynajmowała mieszkanie we Wrocławiu, ale jak dowodzi dziadek - w październiku znowu została z niego usunięta.
- 24 października 2017 roku do Sądu Rejonowego w Nysie do Wydziału Rodzinnego trafił wniosek Tomasza i Iwony S., aby sądownie ustanowić z nich rodzinę zastępczą dla wnuczki Julii.
- Spór na linii matka-dziadkowie trwa. Sąd Rejonowy we Wrocławiu podejmie decyzję, kto będzie sprawował opiekę nad Julią
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień