Postawili 15-latkowi wódkę, a później zostawili przy ulicy

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Postawili 15-latkowi wódkę, a później zostawili przy ulicy

Jarosław Miłkowski

15-letni Mateusz zmarł przy drodze, mając trzy promile alkoholu w organizmie. Wódkę postawili mu koledzy. Sąd uznał, że rok więzienia w zawieszeniu to kara za to za niska.

„Poszła cała wódka, czyli litr. Mateusz w pewnym momencie zasnął w pokoju. Wtedy koledzy wysmarowali Mateusza keczupem i robili mu zdjęcia. Ściągnęli mu spodnie i wysmarowali genitalia. Mateusz się ocknął, podciągnął spodnie i zwymiotował dwa razy”. To cytat nie z książki, nie z filmu, ale z zeznań Mirosława G. W styczniu tego roku nie miał jeszcze 19 lat.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.