,,W pokoju frontowym domu, gdzie dziś znajduje się magistrat m. Gorlic, znajdowała się właściwa izba apteki, zaś w sąsiedniej w kącie stał kociołek metalowy z pokrywą, z otworami i śrubami, do którego Łukasiewicz wlewał ropę, sprowadzaną w...
Przed południem patrol policji zauważył zakrwawionego mężczyznę w centrum Gorlic. Po chwili na miejscu zjawiła się jego żona, która wyznała, że kilka godzin wcześniej mąż został pobity, a ona zgwałcona. Ruszyło śledztwo.
Wakacje lat 60. minionego wieku to w Gorlicach czas zakupów w modnym „butiku” u „Miklachy”, sobotnich zabaw i ciężkich niedziel, spędzonych w kolejce do saturatura.
Żeby podpatrzeć, jak pracują zatrudnieni w cegielni przy ul. Pstrowskiego, nie trzeba było specjalnie się kryć. Na teren działającego całą dobę zakładu mógł wejść każdy. Praca ludzi w cegielni była ciekawa, ale dla młodych bardziej frapujące było...
Zapadł wyrok w sprawie mieszkanki Nowicy. Kobietę oskarżono o znęcanie się nad zwierzętami. Ma zapłacić 600 zł grzywny, 1000 zł nawiązki dla Psystani. Nie wolno jej hodować zwierząt.
600 lat temu Gorlice zaczęły funkcjonować na prawie niemieckim. Już wtedy miały samorząd. Kmiecie za występki odpowiadali przed sołtysem, a mieszczanie i karczmarze przed swoim wójtem.
Jadwiga Straszewska chciała wykopać studnię do pojenia bydła, a dokopała się do ropy naftowej. Hrabina od tej pory prowadziła nie tylko gospodarstwo, ale i prężnie rozwijającą się firmę.
Ewa i Kamil Przybyłowie z podgorlickich Dominikowic ocalili życie swojego pierworodnego syna Ragnara. Teraz zaczyna się prawdziwa walka o zdrowie chorej na raka 25-letniej matki, która leczy się w Niemczech.
Ukrywali ich w stogach siana, na strychach, w stajniach, ratowali przed pewną zagładą. Niestety nie zawsze kryjówkę udało się utrzymać do końca wojny, wtedy gospodarz musiał zginąć.
W mieście już od początku wojny brakowało żywności. Chleb można było kupić tylko na wsi. Jeśli udało się zdobyć coś do jedzenia, na ciepły posiłek nie było szans. Opał też był na wagę złota.
Zamiast spędzić dekadę w koszarach, woleli zostawić rodzinę i wyjechać z kraju za chlebem. Przez 30 lat z Gorlickiego głównie do Stanów wyemigrowało 18700 mieszkańców podgorlickich wsi.
Jedna z naszych klechd mówi, że pod kapliczką przy ulicy Krętej jest zaklęty dwór z książętami. Inna tłumaczy, że leczniczy olej skalny był darem Boga za skruchę mieszkańców Ropy.
Jadwiga Gruszczyńska odeszła jeszcze zanim usłyszała słowo „mama” z ust swojego najmłodszego dziecka - ośmiomiesięcznej Lenki. 32-letnia mieszkanka Dominikowic od kilku miesięcy zmagała się z nowotworem. Walczyła o każdy dzień, by być z mężem, ze...
195 lat temu nad regionem przeszło tornado. Do największych zniszczeń doszło w Zagórzanach. Siła żywiołu była tak ogromna, że bez żadnego trudu powalał on nawet stuletnie drzewa.
Jeszcze tej wiosny kilkanaście gminnych dróg będzie jak nowych. Wyremontowane zostaną drogi w mieście, w Kunowicach i Golicach.
Przez 55 lat pracy w profesji chirurga zapracował sobie na dobrą opinię. Doktor nauk med. Franciszek Rachel mógł robić karierę w dużych miastach. I nie żałuje, że został w Gorlicach.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.