Szkoła nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa naszym dzieciom. Nie jest normalne, że jednemu chłopcu wszystko uchodzi na sucho - oburzają się Agnieszka i Krzysztof Kotuk. Dyrekcja szkoły zaprzecza.
Żadnego zastrzyku na tężec. Opatrunku. Środka przeciwbólowego. Syn cierpiał, a przez pół godziny nikt się nim nie zainteresował - opowiada pan Jan. Z monieckiego szpitala zawiózł 17-latka do UDSK w Białymstoku, gdzie od razu przeprowadzono zabieg....
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.