Polacy coraz chętniej oglądają rodzime filmy. I to jest dobra informacja. Zła jest taka, że chętniej sięgamy po komercyjną komedię romantyczną czy sensację niż ambitną produkcję.
Kumulacja wszystkiego, co bondowskie. Przed trzema laty „Kingsman: Tajne służby” zrobiły wrażenie i zarobiły dużo. Scenariusz oparty na komiksie, niezaliczanym do markowych, okazał się inspiracją do zabawy kinem akcji.
Związki z błyskotliwą, gwiazdorską komedią kryminalną „Ocean’s Eleven” nasuwają się same. Tak jak tam, za sympatię dla przestępców można się wstydzić, ale trudno nie sekundować im pozytywnie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.